Nowy York

Finał wyścigu ku niebu dość przytłaczający – Nowy Jork – sierpień 2018

Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że jestem mróweczką w labiryncie bez wyjścia, z wyczerpującym się dostępem do tlenu i z reglamentowanym widokiem na niebo.

Skomentuj