Warszawa

50 rocznica marca 68 – 8 marca 2018

50 rocznica przymusowej emigracji Polskich Żydów

“Jestem dumny, że jestem obywatelem Polski. I kiedy nas, polskich Żydów, tutaj pyta się, czy powinni się bać i wyjechać, ja mówię bardzo jasno: nie powinni się bać, nie powinni pakować się, powinni walczyć. To jest nasz dom, to jest nasz kraj” Naczelny Rabin Polski dziś na Dworcu Gdańskim

Poruszyły mnie też słowa wystąpienia wiceprezydenta Warszawy Włodzimierza Paszyńskiego:

„Wyjechali ci, którzy, jak pisał Baczyński, kochali ten kraj tak, jak się kocha wielkie sprawy głupią miłością. Zapłacili za to wysoką cenę. Wielu płaci do dziś. Płaci też Polska. Nasza nauka, kultura, gospodarka zapewne byłyby dziś znacznie bogatsze, mocniejsze, gdyby byli z nami…Antysemityzm, ksenofobia rodzą się zawsze, gdy zawodzi rozum. Gdy trzeba znaleźć wroga, którego obecność usprawiedliwia nasze niepowodzenia, nasze klęski. Jeśli go nie ma, trzeba go stworzyć. Pod zwodniczymi hasłami narodowej dumy, rodzą się postawy najbardziej obskuranckie, czyny haniebne, czasem zbrodnicze. Tępy nacjonalizm, narodowa megalomania, zamieniają się w rzekomy patriotyzm. Pojęcia takie jak wolność, demokracja, nie mają wstępu na salony…Wydarzenia sprzed 50 lat (może przypomnieć też warto w tym momencie inwazję na Czechosłowację) powinny stanowić swoiste memento. Dla każdego z nas i każdej władzy przekonanej o swojej omnipotencji. Gdy tego zabraknie, władza ta przeistoczy się – jak określił ją w 1968 roku Stefan Kisielewski – w dyktaturę ciemniaków. A zwykli zjadacze chleba w jej pretorianów, przekonanych o konieczności szybkiego uwolnienia świata od wszystkich plag, które mu zagrażają – i ich roznosicieli….Historia uczy nas, że podobne scenariusze lubią się powtarzać, a chętnych do odegrania pierwszoplanowych ról nigdy nie brakuje… Upiory, takie jak marcowe, zrodzone z politycznego najczęściej wyrachowania nigdy nie zasypiają. Co najwyżej, zapadają w drzemkę. Łatwo ją przerwać. W obliczu wydarzeń ostatnich tygodni widać to wyraźnie. Sama pamięć o przeszłości tego nie zmieni. Ale może choć trochę mitygować tych, którzy z premedytacją te upiory budzą. Dlatego jesteśmy tu dziś i składamy tę symboliczną wiązankę od warszawiaków. Mam nadzieję, że od ich przeważającej większości”

Skomentuj